Choć projekt rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych został opublikowany w kwietniu, to prace nad wspomnianą regulacją trwają nadal… i wywołują wiele emocji. Ministerstwo Klimatu i Środowiska stara się wypracować kompromis pomiędzy sprzecznymi postulatami wielu grup, jednak nie jest to proste, zwłaszcza, że „na stole” są również unijne pieniądze z KPO.
Poparcie dla nowych norm
Próbując załagodzić sprzeciw jaki wywołał pomysł zaostrzenia parametrów jakościowych dla węgla, a jednocześnie szukając usprawiedliwienia dla zaproponowanych zmian, MKiŚ postanowiło zasłonić się troską o byt gospodarstw domowych. Jak wynika z ostatniej wypowiedzi Pana Wiceministra Krzysztofa Bolesty, trzeba ratować obywateli i chronić ich zdrowie przed „złym węglem”, dlatego też konieczna jest zmiana przepisów dotyczących norm jakości dla paliw stałych. Przyjrzyjmy się jednak bliżej argumentom podniesionym w tym wystąpieniu. Być może okaże się, że nie taki węgiel czarny jak go malują.
Węglowa „retoryka” sprzedaży węgla
Podczas spotkania z mediami Wiceminister wskazał, że w jego opinii, „nie można zgodzić się na to, że jest retoryka, że jak się węgiel nie nadaje do sprzedaży w elektrowniach, to trzeba go sprzedać do gospodarstw domowych”. I choć na pierwszy rzut oka, rzeczywiście trudno nie zgodzić się z przytoczoną wypowiedzią, przed wydaniem wyroku należy odpowiedzieć sobie na jedno podstawowe pytanie: Czy węgiel, który nie został przyjęty przez elektrownię ze względu na słabą jakość może w ogóle zostać sprzedany gospodarstwom domowym?
Wyprzedzając dalsze rozważania, odpowiedź na postawione pytanie jest prosta: NIE.
Takie same paliwa dla energetyki i gospodarstw domowych?
W pierwszej kolejności należy wskazać, że węgiel sprzedawany do sektora energetyki zawodowej nie musi spełniać wymagań jakościowych dla paliw stałych przeznaczonych do użycia w gospodarstwach domowych, które zostały określone w Rozporządzeniu Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 23 grudnia 2022 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Tym samym – w świetle przepisów – paliwo sprzedawane do elektrowni może być „gorszej” jakości niż to przeznaczone dla sektora komunalno-bytowego. Sprzedawca powinien jednak odebrać od odbiorcy takiego węgla zaświadczenie o prowadzeniu instalacji o mocy cieplnej wynoszącej co najmniej 1 MW. Wspomniane instalacje dysponują bowiem technologią spalania w wysokich temperaturach i wyposażone są w odpowiednie filtry, co ogranicza emisyjność paliw o słabych parametrach jakościowych.
Z kolei paliwa sprzedawane obiorcom indywidualnym muszą być zgodne z wymaganiami, które zostały przewidziane we wspomnianym rozporządzeniu. Surowiec przeznaczony do spalania w domowych kotłach musi spełniać rygorystyczne parametry np. w zakresie zawartości siarki lub wartości opałowej. Sprzedaż gospodarstwom domowym paliwa stałego niespełniającego wymagań jakościowych jest zakazana i podlega karze grzywny lub pozbawienia wolności do 3 lat! Co więcej na dowód spełnienia tych wymagań sprzedawcy wystawiają tzw. świadectwo jakości paliwa stałego, czyli dokument, w którym potwierdzają, że paliwo stałe wprowadzane do obrotu odpowiada ww. parametrom.
W związku powyższym nie może dojść do sytuacji, w której węgiel nieprzyjęty przez elektrownię ze względu na słabą jakość, będzie sprzedawany gospodarstwom domowym. Paliwo wprowadzane do obrotu z przeznaczeniem do sektora komunalno-bytowego musi spełnić surowe wymagania jakościowe, które zostały szczegółowo określone w przepisach.
Podsumowanie
Jak widać wypowiedź Wiceministra Bolesty nie tylko wprowadza odbiorców błąd, lecz również ma na celu postawienie w złym świetle przedstawicieli branży węglowej. Wydaje się, że w ten sposób Ministerstwo chce usprawiedliwić zaostrzenie parametrów jakościowych dla paliw stałych i załagodzić emocje jakie ta wiadomość wywołała wśród obywateli.
W związku z trwającymi pracami nad nowym kształtem norm jakości dla paliw stałych, w prasie pojawia się wiele informacji, które wprowadzają czytelników w błąd. Często są one prezentowane w nierzetelny sposób, który prowadzi do dezinformacji i szerzenia się niepotrzebnych obaw wśród społeczeństwa. Dlatego też prosimy o uważną analizę oraz weryfikację wiadomości pojawiających się w tym temacie w mediach.
Najnowsze komentarze