Węgiel znów ratuje Niemców przed blackoutami.

Produkcja energii elektrycznej z węgla w Niemczech osiągnęła w minionym tygodniu najwyższy poziom od lutego 2024 roku.

W miniony czwartek elektrownie węglowe w Niemczech wyprodukowały aż 8,1 GW energii elektrycznej, co jest najwyższym wynikiem od roku czasu – wynika z analiz agencji Blomberg.

Problem nie jest chwilowy, bowiem z niską generacją energii ze źródeł odnawialnych Niemcy borykają się już od października 2024 roku. Głównym powodem tego zjawiska są niskie prędkości wiatru, które ograniczyły produkcję energii z turbin wiatrowych oraz mała ilość słońca ograniczająca produkcję energii z farm fotowoltaicznych.

W minioną środę farmy wiatrowe w Niemczech wygenerowały jedynie około 5 GW energii, co jest wartością ponad 10-razy mniejszą od rekordowego pod tym względem grudnia 2023 roku, gdy farmy wiatrowe wyprodukowały aż 53GW energii.

Zjawisko, które Niemcy nazywają „dunkelflaute” oznaczające brak słońca i wiatru, pojawia się w ostatnim czasie dosyć często i za każdym razem zmusza naszych zachodnich sąsiadów do ratowania systemu elektroenergetycznego paliwami kopalnymi – węglem, gazem i ropą naftową. Oprócz paliw kopalnych Niemcy ratują się także importem energii z sąsiednich krajów.

Doświadczenia Niemców pokazują jak ważne są stabilne źródła energii odporne na różne warunki pogodowe. Nawet najbardziej wydajne farmy wiatrowe i słoneczne nie są bowiem w stanie zapewnić wystarczającej ilości energii w okresach, braku wiatru i słońca, które jak widać obecnie mogą trwać nawet przez kilka miesięcy.

Źródła: Bloomberg, oilprice.com