Niemal 30 tysięcy ton węgla, którego nikt nie chce, zalega wciąż na składach gmin w całym kraju.
Problem ciągnie się od dawna i do tej pory nikt nie potrafił skutecznie go rozwiązać. Węgiel, którego nie mogą pozbyć się samorządy, jest pozostałością po akcji preferencyjnej sprzedaży węgla, zainicjowanej przez poprzedni rząd.
Problem nie jest mały, bowiem węgla pozostało niemal 30 tysięcy ton, a jego wartość na papierze to około 45 milionów złotych.
Rzeczywista wartość węgla jest znacznie mniejsza, bowiem obecna sytuacja na rynku, spowodowała znaczące spadki cen surowca i węgla nikt nie chce kupić po cenie, po jakiej samorządy mogą go sprzedać.
Ceny obniżyć jednak się nie da, bo gminy musiałyby sprzedać węgiel poniżej kosztów jego nabycia, a to z kolei wiązałoby się z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych.
Propozycję rozwiązania problemu zapowiedziało Ministerstwo Aktywów Państwowych, ma być ona gotowa w ciągu dwóch tygodni.
Jedno jest jednak pewne – problemu nie da się rozwiązać bez sprzedaży węgla poniżej kosztów, bowiem im dłużej zalega on na składach, tym bardziej traci na wartości.
Źródło: PAP
Sytuacja ta nie wymaga zbyt obszernego komentarza. Tak drodzy Państwo niestety zawsze się kończy ręczne sterowanie rynkiem, który wcześniej doskonale regulował się sam.