Pomorska Uchwała Antysmogowa
Akty Prawne
Stanowisko Izby
Aktualności

Coraz więcej gmin z zakazami korzystania z paliw stałych!
Czy absurdalne i niespotykane nigdzie indziej w Europie uchwały pozbawią miliony mieszkańców naszego kraju niedrogich źródeł ciepła? Czy uwielbiane przez Polaków kominki odejdą do lamusa? „Coraz więcej samorządów decyduje się na to, by zakazać korzystania z paliw...
czytaj dalej
Czy poziom gazyfikacji oraz termomodernizacji budynków może wpływać na poziom ubóstwa energetycznego w Polsce?
To pytanie szczególnie istotne w kontekście niedawnych podwyżek cen gazu i styropianu oraz zapowiadanych przez analityków kolejnych podwyżkach cen gazu w przyszłości. Związków pomiędzy ubóstwem energetycznym, a poziomami gazyfikacji i termomodernizacji w Polsce w...
czytaj dalej
OPINIA EKSPERTA: Dlaczego EKOgroszek jest „eko” ?
Krystyna Kubica, dr inż. Ekspert Polskiej Izby Ekologii w Katowicach Sezon grzewczy, niekorzystne warunki atmosferyczne i występujące incydenty smogowe, i znów liczne opinie, komentarze, które koncentrują się na hasłach walki ze „smogiem” i na walce z węglem, nawet z...
czytaj dalejPomorskie Uchwały Antysmogowe

59 000 ton węgla zalega na gminnych składach opału!
59 000 ton węgla zalega nadal na gminnych składach opału w całej Polsce.
To drogi węgiel z importu, którego dzisiaj już nikt nie chce kupić, a którego gminy nie mogą sprzedać poniżej ceny zakupu.
Dla samorządów to bardzo poważny problem, bowiem składowanie węgla wiąże się z kosztami, a jego sprzedaż w wielu gminach jest już niemożliwa. Ceny węgla na rynku od zeszłego roku znacząco spadły, a węgiel, który zalega w gminach miał wg. ustawy być sprzedawany po cenie maks. 2 tys. złotych za tonę (średnio było to około 1900zł/tonę).
Problemem często jest także jakość węgla z importu, który w przypadku węgla pochodzącego z kopalni odkrywkowych ulega dość szybkiej degradacji ziarnowej. W rezultacie już po 6-12 miesiącach taki węgiel może zamienić się w dużo mniej wartościowy miał.
Warunki preferencyjnej sprzedaży węgla przez gminy zostały określone w Ustawie z dnia 27.10.2022 o zakupie preferencyjnym paliwa stałego dla gospodarstw domowych (Dz. U. z 2022 r. poz. 2236).
Na mocy ustawy gminy zostały zobowiązane do dystrybucji węgla wśród mieszkańców, a dystrybucja ta miała zakończyć się do końca kwietnia 2023 r. Gdy okazało się, że nie ma możliwości, aby sprzedaż cały węgiel do końca kwietnia, sprzedaż została wydłużona ustawowo do 31 lipca, jednak i to nie rozwiązało problemu.
Dla wielu gmin problem jest naprawdę poważny, a Ministerstwo Aktywów Państwowych zdaje się go bagatelizować, dlatego przedstawiciele samorządów, które mają problem z zalegającym węglem domagają się spotkania z przedstawicielem MAP i oczekują konkretnych rozwiązań, które pomogą uporać się z problemem tysięcy ton zalegającego węgla.

Dotację na pompę ciepła można stracić, a nawet zapłacić odsetki!
Zakup pompy ciepła można dofinansować w Polsce m.in. z programów Mój Prąd 5.0 i Czyste Powietrze.
Nie wszyscy beneficjenci obu programów są jednak świadomi tego, że w wyniku kontroli, dotacja może zostać cofnięta, co wiąże się z koniecznością zwrotu wszystkich otrzymanych środków finansowych wraz z odsetkami.
Stanie się tak wtedy, gdy kontrola wykaże, że po wypłacie dofinansowania w budynku mieszkalnym objętym dofinansowaniem jest zainstalowane dodatkowe źródło ciepła niespełniające wymagań określonych w regulaminie programu, z którego otrzymaliśmy dotację.
I tutaj zaczyna się robić ciekawie, bo po pierwsze – wymagania te są różne w obydwu programach, a po drugie – na stronie programu Mój Prąd 5.0 znajduje się informacja, które może wprowadzać beneficjentów programu w bardzo poważny błąd!
W regulaminie Programu Czyste Powietrze czytamy, że:
Warunkiem udzielenia dofinansowania jest zobowiązanie się Beneficjenta, że po zakończeniu realizacji przedsięwzięcia w ramach Programu w budynku/lokalu mieszkalnym objętym dofinansowaniem:
1) nie będzie zainstalowane i nie będzie użytkowane źródło ciepła na paliwa stałe o klasie niższej niż
5 klasa według normy przenoszącej normę europejską EN 303-5;
2) zamontowane w budynku/ lokalu mieszkalnym kominki wykorzystywane na cele rekreacyjne będą
spełniać wymagania ekoprojektu
3) wszystkie zainstalowane oraz użytkowane urządzenia służące do celów ogrzewania lub
przygotowania ciepłej wody użytkowej (w tym kominki wykorzystywane na cele rekreacyjne) będą
spełniać docelowe wymagania obowiązujących na terenie położenia budynku/lokalu
mieszkalnego objętego dofinansowaniem, aktów prawa miejscowego, w tym uchwał
antysmogowych, również wtedy kiedy akty te przewidują bardziej rygorystyczne ograniczenia
dotyczące zakupu i montażu źródła ciepła.
I tutaj sytuacja jest dość klarowna, jeżeli wzięliśmy dotację na pompę ciepła, to nie wolno nam użytkować kotła innego niż kocioł klasy 5, kominka innego niż spełniający wymogi ekoprojektu, ani żadnego innego urządzenia grzewczego, które nie spełnia przepisów (w szczególności uchwał antysmogowych) na danym terenie.
W regulaminie Programu Mój Prąd 5.0 zapis jest nieco inny, a mianowicie:
Dofinansowanie do urządzeń grzewczych – pomp ciepła, może być udzielone pod warunkiem, że
Grantobiorca (Wnioskodawca)zobowiąże się , iż po wypłacie dofinansowania w ramach Programu
Mój Prąd, w budynku mieszkalnym objętym dofinansowaniem:
- a) nie będzie zainstalowane i nie będzie użytkowane źródło ciepła na paliwa stałe,
z wyjątkiem spełniających wymagania ekoprojektu kotłów na biomasę drzewną o
obniżonej emisyjności cząstek stałych o wartości ≤ 20 mg/m3 oraz spełniających
wymagania ekoprojektu kominków wykorzystywanych na cele rekreacyjne.
- b) wszystkie zainstalowane oraz użytkowane urządzenia służące do celów ogrzewania lub
przygotowania ciepłej wody użytkowej (w tym kominki wykorzystywane na cele
rekreacyjne) będą spełniać docelowe wymagania obowiązujących na terenie położenia
budynku mieszkalnego objętego dofinansowaniem, aktów prawa miejscowego, w tym
uchwał antysmogowych, również wtedy, kiedy akty te przewidują bardziej rygorystyczne
ograniczenia dotyczące zakupu i montażu źródła ciepła.
Mamy więc bardzo istotne różnice pomiędzy wymaganiami obu programów:
Program Czyste Powietrze dopuszcza użytkowanie każdego kotła klasy 5, a więc również kotłów węglowych (o ile na danym terenie nie zabraniają tego inne przepisy), natomiast Program Mój Prąd 5.0 dopuszcza wyłącznie użytkowanie kotłów na biomasę drzewną (np. pellet drzewny, zrębki, drewno kawałkowe) spełniających wymogi ekoprojektu, oraz kominków wykorzystywanych na cele rekreacyjne również spełniających wymogi ekoprojektu
Co więcej – w Programie Mój Prąd wymogi dla kotłów na biomasę drzewną są nawet większe niż wymogi samego ekoprojektu, bo regulamin programu dopuszcza wyłącznie urządzenia o obniżonej emisyjności cząstek stałych o wartości ≤ 20 mg/m3, gdyż w wymogach ekorpojektu mamy 40mg/m3.
Najciekawsze i jednocześnie najbardziej zastanawiające zostawiliśmy na sam koniec.
Na głównej stronie Programu Mój Prąd 5.0. w sekcji pytań i odpowiedzi, w pytaniu numer 9 – „Jakie dodatkowe źródła ogrzewania są dopuszczalne przy zgłoszeniu pompy ciepła do dofinansowania?” pod przepisanych wprost z regulaminu zapisach dot. wymagań dla kotłów i kominków znajdują się dwa dopiski o treści:
Wynika z tego, że dodatkowe źródło ciepła na paliwo stałe jakim jest pellet jest wykluczone.
Gaz nie jest paliwem stałym. W przypadku kontroli terenowej inwestycji i stwierdzenia, że poza pompą ciepła zainstalowane jest urządzenie do ogrzewania na paliwo stałe konieczny będzie zwrot otrzymanej dotacji wraz z odsetkami.
Na zapis dot. kotłów na pellet chcielibyśmy szczególnie zwrócić uwagę, bowiem w regulaminie programu nie ma żadnej wzmianki o tym, że kotły na pellet są wykluczone, a co bardziej istotne – dopuszczone przez program kotły na biomasę drzewną o obniżonej emisyjności cząstek stałych ≤ 20 mg/m3 to właśnie w ogromnej większości kotły pelletowe.
Czy więc beneficjenci programu Mój Prąd 5.0., którzy wzięli dotację na pompę ciepła, a po wypłacie tej dotacji użytkują dodatkowo kocioł pelletowy o obniżonej emisyjności cząstek stałych, mogą obawiać się konieczności zwrotu dotacji wraz z odsetkami?
Skąd na stronie programu dwa w zasadzie wzajemnie wykluczające się zapisy?
O sprawę postanowiliśmy zapytać bezpośrednio w WFOSiGW, a o dalszych ustaleniach będziemy Państwa informować.
IGSPW

Spada krajowe wydobycie węgla kamiennego, kosztem zwiększonego importu!
Pomimo zeszłorocznych zapewnień Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina o zwiększeniu wydobycia węgla w Polsce, spadło ono w okresie od stycznia do czerwca 2023 o 4,6 miliona ton, czyli o niemal 20 procent.
W tym samym czasie (od stycznia do maja 2023) import węgla do Polski wyniósł aż 10,5 mln ton i był ponad dwukrotnie większy niż w analogicznym okresie 2022 roku, gdy do Polski sprowadzono nieco ponad 5 mln ton węgla.
Główną przyczyną zmniejszenia wydobycia przez krajowe kopalnie jest ogrom węgla zaimportowanego w tym i ubiegłym roku. Importowany węgiel nadaje się głównie na potrzeby ciepłownictwa i energetyki i w dużej mierze „wypchnął” z tych sektorów krajowe węgle drobnego sortymentu.
Zapewnienia Ministra Sasina o zwiększaniu wydobycia krajowego padły 3 października na konferencji w Otwocku. Obietnicy tej nie udało się spełnić ani w 2022 roku, gdy krajowe wydobycie spadło o ponad 2 mln ton w stosunku do roku 2021, ani też w bieżącym roku, w którym wydobycie spadło jeszcze bardziej.
Krajowe wydobycie węgla spada z roku na rok od wielu już lat i pomimo wielu deklaracji władz o inwestycjach w krajowe wydobycie i odbudowie silnej branży węglowej w Polsce, jedyne co się zmienia to ilość węgla z importu, który dosłownie zalewa nasz krajowy rynek.
W samym tylko 2022 roku do Polski zaimportowano około 19,4 mln ton węgla, z czego ogromna ilość zalega na zwałach do dzisiaj, co uniemożliwia zwiększenie produkcji przez krajowych producentów.
Rząd zapewnia, że węgla w tym roku nie zabraknie, nie precyzując jednak o jaki konkretnie węgiel chodzi. Bo w to, że na rynku nie zabraknie w sezonie grzewczym miałów węglowych nikt dzisiaj nie wątpi, jednak sytuacja z grubszymi sortymentami węgla takimi jak groszek, kostka czy orzech może być zupełnie inna, o czym napiszemy więcej już wkrótce.
Zapraszamy do obserwowania naszego profilu!
PIGSW

Minister Klimatu potwierdziła koniec dodatku węglowego
„Nie planujemy dodatku węglowego, bo ceny węgla się stabilizują” – powiedziała kilka dni temu w audycji „Gość Radia ZET” Anna Moskwa – minister klimatu i środowiska.
W poprzednim sezonie grzewczym, Polacy ogrzewający swoje domy węglem mogli liczyć na 3000 zł dofinansowania do zakupu opału, w tym roku jednak pomocy tej nie otrzymają.
Ceny węgla rzeczywiście spadły w stosunku do zeszłorocznych szczytów, ale nadal daleko im do cen z lat poprzednich.
Jak bardzo zmieniła się sytuacja osób ogrzewających swoje domy węglem pokazało badanie „Wydatki na zakup węgla w gospodarstwach domowych w sezonie 2022/2023”, które na zlecenie naszej Izby przeprowadziła firma badawcza Minds & Roses (szczegółowe wyniki badania publikowaliśmy tutaj: link)
Wyniki tego badania pokazały, że w sezonie grzewczym 2022/2023 wydatki na zakup węgla wzrosły w skali całego kraju średnio o 49% i wyniosły ponad 4 400 zł.
Aż 57% gospodarstw domowych w Polsce wskazało, że zakup węgla w minionym sezonie grzewczym stanowił dla nich duże (40%) lub bardzo duże (17%) obciążenie finansowe.
To co powinno niepokoić jednak najbardziej, to ogromny, bo wynoszący aż 69% wzrost poziomu ubóstwa energetycznego w Polsce, który nastąpił pomimo wielu rozwiązań pomocowych takich jak dodatki węglowe i preferencyjna sprzedaż węgla przez spółki skarbu państwa.
Zapowiedziany przez Minister Moskwę brak dodatku węglowego w nadchodzącym sezonie grzewczym, z całą pewnością jeszcze bardziej wpłynie na wciąż powiększający się poziom ubóstwa energetycznego w naszym kraju.
PIGSW

Czy ceny ciepła sieciowego drastycznie wzrosną?
Ceny ciepła sieciowego drastycznie wzrosną?
Takie informacje pojawiają się coraz częściej w przestrzeni medialnej za sprawą informacji o drastycznych podwyżkach za ciepło jakie już teraz dostają mieszkańcy wielu budynków korzystających z ciepła sieciowego.
Media w ostatnim czasie informują niemal codziennie o tym, że mieszkańcu wielu wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni dostają zawiadomienia o gigantycznych podwyżkach stawek za ogrzewanie.
Są to wzrosty rzędu nawet 500 procent, wynikające z tego, że z końcem 2023 roku zakończy się wsparcie rządowe, które ograniczało wzrosty cen już w bieżącym roku.
W projekcie budżetu na przyszły rok nie przewidziano środków na przedłużenie wsparcia gospodarstw domowych przed podwyżkami cen ciepła. Dotyczy to zarówno gospodarstw indywidualnych jak i korzystających z ciepła sieciowego.
Wsparcie rządowe, jeśli nie zostanie przedłużone zakończy się w połowie sezonu grzewczego, a dostawcy ciepła wrócą do cen ciepła w taryfach zatwierdzonych przez Urząd Regulacji Energetyki, a więc o wiele wyższych niż te, które obowiązują obecnie.
Na dzień dzisiejszy o jakichkolwiek dopłatach do węgla czy ciepła sieciowego nic nie wiadomo, a w zatwierdzonym w końcu sierpnia przez rząd projekcie budżetu na 2024 rok nie ma na to zarezerwowanych środków.
Czasu na ewentualne przedłużenie wsparcia zostało niewiele, bowiem Sejm za chwilę zakończy pracę przed październikowymi wyborami. Kolejnym pytaniem bez odpowiedzi na dzień dzisiejszy, jest pytanie – kto najbliższe wybory wygra i jakie będą jego decyzje w zakresie ewentualnego przedłużenia wsparcia, które zakończy się z końcem bieżącego roku?
Jedyne co dzisiaj wiemy na pewno, to że zawiadomienia o gigantycznych podwyżkach cen za ogrzewanie dostaje coraz więcej osób w Polsce…
PIGSW