Założył pompę ciepła z fotowoltaiką i został bankrutem!

Historia Pana Zdzisława ściska za serce i po raz kolejny brutalnie pokazuje rzeczywistość w jakiej znalazło się tysiące Polaków, których nabito w pompę ciepła.

Kilka dni temu, z mieszkańcami wielkopolskiego Pleszewa spotkał się marszałek Sejmu – Szymon Hołownia.

Jednym z mieszkańców, którym udało się porozmawiać z marszałkiem był Pan Zdzisław, który Szymonowi Hołowni pokazał swoje rachunki za prąd jakie otrzymuje po wymianie „kopciucha” na pompę ciepła oraz instalację fotowoltaiczną.

„Uwierzyłem, zaufałem rządowi polskiemu. Trzeba było wyrzucić kopciucha, to było najważniejsze, żeby otrzymać dotację. Zrobiłem to wszystko zgodnie z planem. Okazało się, że moje szczęście trwało tylko dopóki nie dostałem rachunku za prąd, za mój prąd! Proszę pana, nogi się zatrzęsły, ziemia się zapadła. W tysiącach złotych ja muszę płacić za swój prąd? (…) 22 grosze mi płacą za kilowat, a liczą mi po 1,30 zł! Jestem goły i wesoły (…) Wyłożyłem 50 tys. zł za fotowoltaikę. Dotację dostałem tylko na pompę ciepła. Oszczędności całego życia, pieniądze na ‘czarną godzinę’ włożyłem, żebym miał lepsze życie i żeby było czyste powietrze (…) Nie tylko dla siebie, ale dla nas wszystkich to zrobiłem (…) Teraz ponoszę konsekwencje. Jestem zrujnowany. Moja emerytura… nie mam emerytury przez pół roku, wszystko w rachunki. W domu jest 18 stopni Celsjusza, nie korzysta się z czajnika elektrycznego, z piekarnika (…) 75 lat przeżyłem, różne systemy i rządy, ale takiego świństwa i krzywdy ludzkiej to nie było!” – skarżył się marszałkowi Pan Zdzisław.

„Jestem w tej samej sytuacji, co pan, tylko ja zrobiłem sobie fotowoltaikę wcześniej, w związku z czym załapałem się na stare zasady, w których kradną mi tylko od 0,8 do 1,3 chyba (…) Mam 18 kW na dachu i też dopłacam do tego interesu” – mówił Szymon Hołownia, przy czym bardzo mocno krytykował wprowadzenie nowych zasad rozliczania fotowoltaiki przez poprzedni rząd nazywając je wprost „chorymi do bólu”.

„Pan jest dzisiaj w sytuacji, w której państwo potraktowało pana w sposób radykalnie niesprawiedliwy. To woła o pomstę do nieba” – przyznał Szymon Hołownia.

„Zapytamy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, co taki człowiek, który zaufał państwu, włożył kilkadziesiąt tysięcy, żeby produkować zielony prąd, którego państwo potrzebuje, co taki człowiek ma zrobić, z jakiego programu ma skorzystać (…) To co mogę zrobić i do czego się zobowiązuję, to wziąć tę sprawę ze sobą i jak najszybciej doprowadzić do tego, żeby panu pomóc rozwiązać ten problem(…) Spróbujemy zobaczyć co można zrobić, żeby do tej zmiany prawa Pan mógł doczekać i nie zbankrutować(…) – dodał marszałek Sejmu, zapowiadając zmianę zasad rozliczeń prosumentów w systemie net-billing, nad którymi trwają prace w Sejmie.

źródło: polsatnews

Komentarz PIGSW:

Szanowni Państwo, Panie Marszałku, Panie Zdzisławie… Sytuacja w jakiej znalazł się Pan Zdzisław nie jest ani nowa, ani odosobniona… Takich osób jak Pan Zdzisław są w Polsce tysiące, jeśli nie setki tysięcy. I nie chodzi tylko o osoby, które „nabito” w pompę ciepła, czy fotowoltaikę na nowych zasadach (choć jak sam Pan Hołownia przyznał, nawet przy starych zasadach i naprawdę dużej instalacji PV i tak kradną i trzeba nadal dopłacać do tego interesu)… Chodzi także o setki tysięcy osób, którym nie wiadomo z jakiego powodu najpierw dopłacono do często inwestycji życia, w wymianę kopciucha na np. ekologiczny kocioł węglowy, spełniający najbardziej restrykcyjne normy emisyjne w UE (tzw. ecodesign), po czym za chwilę, w momencie wejścia w życie dyrektywy ETS2 te same osoby obłoży się karnymi opłatami emisyjnymi. Chodzi także o miliony osób, którym zakazano montażu tego typu urządzeń, czy nawet ekologicznych kominków (do których w krajach UE otrzymuje się wysokie dopłaty) zmuszając do montażu tych właśnie pomp ciepła, które teraz rujnują budżety domowe tych osób.

Chodzi także o absurdy takie jak te, gdzie zakazywano montażu kotłów pelletowych, a zmuszano do montażu kotłów gazowych (chociażby w woj. świętokrzyskim czy lubelskim), po czym Unia Europejska zdecydowała się na wprowadzenie całkowitego zakazu montażu kotłów gazowych od 2030 roku oraz objęcie tego typu kotłów dodatkowymi opłatami emisyjnymi (ETS2), a kotły pelletowe takich ograniczeń nie doświadczą, bo są w świetle unijnego prawa znacznie czystszą od gazu formą ogrzewania zaliczaną do źródeł OZE.

Takie absurdy można by mnożyć w nieskończoność, wystarczy przeczytać którąkolwiek z regionalnych uchwał antysmogowych z małopolskim POP-em na czele. Uchwały te od samego początku dbały nie o czyste powietrze, tylko o wąskie grono lobbystów, którzy za nimi stali, a krzywdziły miliony osób takich jak Pan Zdzisław i mimo, że my i setki innych organizacji w Polsce pisaliśmy i krzyczeliśmy o tym od lat, to nikt nic z tym nie robił i nadal nie robi.

Takich osób jak Pan Zdzisław jest ZNACZNIE więcej, ale nikt ich nie słucha, bo zbyt duże pieniądze stoją za niesprawiedliwym prawem, jakie przez lata konsekwentnie wprowadzano w naszym kraju zarówno na poziomie ogólnokrajowym jak i w poszczególnych województwach w postaci absurdalnych uchwał antysmogowych